Kolejny dzien...
Komentarze: 2
No i tak kolejny dzien uplyna.. ciesze sie ze nie bylo zle a bylo nawet nawet.W szkole siedzialem do 20 blee i w deszczu wracalem do domu..porazka ale gdy wszedlem do domu czekala juz na mnie mila niespodzianka za 10min mial wpasc do mnie moj misiek i tez tak sie stalo:******** wszystki niepowodzenia tego dnia zostaly gdzies z tylu przycmione jej osoba czuje ze odzylem mimo ze nie jestem z nia dlugo czuje jakbym ja znal bardzo dlugo jest mi przy niej dobrze i nie chce tego zmieniac...wszystko wydaje sie jakby z biegiem czasu uporzadkowalo sie w jednosc.. w jedna droge ktora nie jest skaplikowana a jednak.. ostatnio czuje ze trace bezpowrotnie przyjaciela:(( a to tak jakbym tracil czesc siebie nie wiem co sie dzieje nie wiem co mam zrobic.. czy nie da sie tego powstrzymac?? czas pokarze.. a tym czasem zegnam wszystkich bo jutro musze wczesnie wstac i sie pouczyc bo dzis nie dam rady Dobanoc wszystkim.. :)
Dodaj komentarz